Na Kondratowicza 41 biegiem marsz!
Jedną z najprzyjemniejszych rzeczy towarzyszących obcowaniu z literaturą (zwłaszcza tą o zacięciu społeczno – obyczajowym) jest możliwość osobistej weryfikacji tego co „autor miał na myśli”. Bardzo...
View ArticleDzisiaj jestem leniwa
Zamiast produkować się nad jakimś dłuższym postem (Dewey mach do mnie łapką, a ja udaję, że go nie widzę), wolę zaparzyć filiżankę karmelowej herbaty i zakopać się w poduszkach wraz z...
View ArticleBarcelona w pewnej ilości ujęć
Czyli zaległe zdjęcia z październikowego wypadu do stolicy Katalonii. Od teraz nie mówię Barcelona, mówię Boska Barcelona. Piękne, zaskakujące miasto stworzone do niespiesznego smakowania w czasie...
View ArticleAllen Ginsberg nie spał ze Zbigniewem Warpechowskim na fortepianie w jazz...
Czyli Śladami Allena Ginsberga po Krakowie Poeta, guru amerykańskiej kontrkultury, zafascynowany środkami odurzającymi hipis, czołowy (jeśli nie najważniejszy, ale nie mnie to oceniać) przedstawiciel...
View ArticleSzwedzkie book porno
Byłam w Sztokholmie i nie przeszłam szlaku „Dziewczyny, która igrała z ogniem”, choć o 2/3 trylogii Larssona mam zamiar wkrótce tu co nieco napisać. Za to nie odmówiłam sobie przyjemności odwiedzenia...
View Article
More Pages to Explore .....